Pomimo zapowiedzi i ogromnych chęci stoję z moim szyciem nadal w miejscu. Codziennie planuję, rozkładam tkaniny, wertuję czasopisma, przeglądam zrobione już dawniej wykroje, no i mimo wszystko ruszyć jakoś nie mogę. Co prawda w ciągu dnia zupełnie nie mam takiej możliwości, no ale wieczorami, jak już śpią dzieciaki, gdybym się trochę postarała, na pewno dałabym radę. Być może to zimowe zmęczenie niweczy moje plany, spotęgowane dodatkowo osłabieniem po dwóch poważnych infekcjach, które przeszłam w ostatnim miesiącu. A może po prostu po tak długiej przerwie zwyczajnie nie wiem jak się za to zabrać. No cóż, wiosna tuż tuż więc mam nadzieję, że w końcu złapię wiatr w żagle, a póki co dobrze mieć chociaż plany. I oto moja top lista ciuszków, które bardzo chciałabym uszyć. Większość modeli pochodzi z włoskiego odpowiednika Burdy - La mia boutique. Różowy płaszczyk z grudniowego wydania Burdy, znany zapewne wszystkim szyjącym, widziałabym w mojej szafie w wersji black.
Ta turkusowa sukienka na drugim zdjęciu...boska!!
OdpowiedzUsuńTo ja gorąco cię namawiam na szycie. Najgorzej zacząć, a później to już z górki. Bardzo fajny ten czarny płaszczyk.
OdpowiedzUsuńWOW! Ale w sumie jakbym miała tyle świetnych rzeczy wyboru to nawet nie wiedziałabym od czego zacząć, więc też bym się pewnie nie umiała zorganizować:) Szyj, bo to, co chcesz zrobić jest tego w 100% warte:) Warto rozejrzeć się za tym włoskim magazynem, bo Twoje wytypowane modele podobają mi się co do jednego:) Sprowadzasz go zza granicy, czy kupujesz gdzieś w Polsce?
OdpowiedzUsuńLa mia boutique można kupić w Empiku- w Warszawie jest dostępny tylko w trzech miejscach. Niestety czasopismo to sporo kosztuje- średnio 30 zł, więc ostatnio najpierw sprawdzam co jest i dopiero wtedy podejmuję decyzję o zakupie. Na ogół zawsze jest jednak jakiś model, który mnie zachwyci. Trzeba przyznać, że Włosi mają fantazję. Zarówno same modele jak i sposób ich prezentacji zdecydowanie bardziej wyrafinowane i szalone niż w Burdzie.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o moje "szyciowe" plany, to pewnie ograniczony czas mocno je zweryfikuje i jak już zacznę to na pierwszy ogień pójdzie coś mało skomplikowanego.
Rzeczywiście! Miałam to pisemko w rękach w Empiku, ale tytułu nie zapamiętałam i nie skojarzyłam, że to to! Następnym razem na pewno zwrócę na nie uwagę:)
Usuńmnie też dopadła niemoc krawiecka :) ale plany do realizacji masz niesamowite - podziwiam i czekam na efekty pracy - na wiosnę będzie lepiej ;)
OdpowiedzUsuń