Dzisiaj sukienka, która też jeszcze nie doczekała się swojej
premiery. Uszyta tuż przed ciążą, nadal nie dopina się w pasie, a tkanina, z
której została uszyta niestety nie współpracuje z sylwetką i nie rozciągnie się
ani o milimetr. Pocieszam się jednak, że do lata jeszcze zostało kilka miesięcy
więc może dam radę.
Pozdrawiam bardzo cieplutko, dziękuję za miłe komentarze i rosnące zainteresowanie moim blogiem.
wykrój Burda, tkanina : len czarny, allegro
Bardzo fajna sukienka. Prosta, kobieca i wygodna i urocza. Taka jak sukienka powinna być. A co do czasów sprzed ciąży....ech .
OdpowiedzUsuńświetna sukienka, prosta i kobieca, a do lata jeszcze chwilka pozostała więc i sukienka dopasuje się do figury :)
OdpowiedzUsuńSwietny blog, akurat doczekalam sie maszyny do szycia, wiec chetnie bede zagladac:)
OdpowiedzUsuńObserwuje i pozdrawiam!