piątek, 27 stycznia 2012

czarna lniana



Dzisiaj sukienka, która też jeszcze nie doczekała się swojej premiery. Uszyta tuż przed ciążą, nadal nie dopina się w pasie, a tkanina, z której została uszyta niestety nie współpracuje z sylwetką i nie rozciągnie się ani o milimetr. Pocieszam się jednak, że do lata jeszcze zostało kilka miesięcy więc może dam radę.
Pozdrawiam bardzo cieplutko, dziękuję za miłe komentarze i rosnące zainteresowanie moim blogiem.














wykrój Burda, tkanina : len czarny, allegro








3 komentarze:

  1. Bardzo fajna sukienka. Prosta, kobieca i wygodna i urocza. Taka jak sukienka powinna być. A co do czasów sprzed ciąży....ech .

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna sukienka, prosta i kobieca, a do lata jeszcze chwilka pozostała więc i sukienka dopasuje się do figury :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny blog, akurat doczekalam sie maszyny do szycia, wiec chetnie bede zagladac:)
    Obserwuje i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń